Najlepsza pizza w Lublinie... i nie tylko

Nie przywykłem do tego aby przywiązywać się do jakiegoś miejsca. Nawet chyba nie lubię takiego odczucia, że jestem z czymś związany, po części zależny od tego. Niemniej jednak, nie walczę z tym, co przyjemne, z miejscem gdzie czuję się dobrze. A jak jeszcze mam możliwość coś zjeść bez wahania "czy tym razem będzie także smacznie?", to już totalnie poddaję się temu miejscu! Tak też właśnie jest w Aventino w Lublinie gdzie z krwi i kości rzymianin serwuje najlepszą pizzę w Lublinie, i prawdopodobnie jedną z lepszych w Polsce! Miałem przyjemność porozmawiać chwilę z właścicielem o pizzy, zajrzeć na kuchnię, zrobić kilka zdjęć i skosztować chyba po raz 50 tego pysznego placka z Grodzkiej 1.

Najlepsza pizza w Lublinie... i nie tylko

Nie ważne jaki masz sprzęt

Są restauracje, które chwalą się tym, że ich pizza wychodzi z pieca opalanego drewnem. Inne z kolei rzucają magicznymi liczbami typu 450 stopni Celsjusza - w takiej temperaturze pieką swoje placki. Ale co z tego jeśli kucharz użyje kiepskich składników, ma lichą wiedzę na temat przygotowania tego, co najważniejsze w pizzy - ciasta. Właściciel Aventino, Patrizio Bolognesi, przyznał, że to na jakim sprzęcie robimy pizzę nie jest aż tak istotne. On sam swoją pizzę wypieka w piecu elektrycznym w temperaturze 280 - 300 stopni Celsjusza. Ale do tego ma genialne ciasto na pizzę, którego recepturę dopracowywał przez długi czas (rzecz jasna mąka typu 00 jest sprowadzana z Włoch). Sprzęt, którego kucharz użyje ma mu pomóc w zrobieniu cieniutkiej i chrupiącej pizzy - a czy tego dokona w piecu takim, a nie innym, w takiej temperaturze, a nie innej - mniejsza z tym.

Ciasto, ciasto, ciasto

Byłem mocno zdziwiony, gdy usłyszałem, że Patrizio Bolognesi na 10 kg ciasta dodaje wyłącznie 8 gram świeżych drożdży! Oczywiście ilość drożdży zależy od pory roku - od temperatury i wilgotności powietrza. Inaczej ciasto będzie wyrastało zimą, jeszcze inaczej w upalne dni lata. Ale i tak wyrobione ciasto potrzebuje czasu - od 24 do 36 godzin na wyrośnięcie. Jak mówi nasz rzymianin, ci, którzy ciasto wkładają do wyrośnięcia do lodówki, mogą uzyskać nieciekawy efekt - kwaśne ciasto.

Edukacja Polaków trwa

W trakcie naszych rozmów wywnioskować można było jedno - jest co raz lepiej w kwestii edukacji Polaków na temat pizzy. Po ponad trzech latach funkcjonowania Aventino, jest co raz mniej osób proszących o keczup czy sos czosnkowy do pizzy albo o to aby była na grubym cieście. Przede wszystkim pizza ma być lekkim posiłkiem, który spożywa się po przystawkach i powinna być zamawiana jedna na jedną osobę. Dlatego w Aventino dostaniecie prawdziwie cieniutką pizzę, która w piecu siedzi ok. 4 minuty! Jest lekka, nie ocieka tłuszczem i nie załamuje się od nadmiaru składników! A sos pomidorowy? Bajeczny! I do diaska, zrobiony jest tylko z przetartych pomidorów - bez soli, cukru itd. Ważny jest także ser mozzarella - ten w Aventino jest włoski - przychodzi do restauracji w jednym kawałku, który na bieżąco jest tarty. Tak samo inne składniki - powinno być ich kilka ale za to świetnej jakości. Bo jak potwierdzi niejeden szef kuchni, bardzo dobre produkty w kuchni bronią się same!

PS - z życia wzięte

W USA widziałem pizzę z plastrami ziemniaków... Ale będąc na Sycylii zobaczyłem rzeczy, które nie śniły się nawet najstarszym filozofom. Otóż lokalni mieszkańcy miasta Ragusa zamówili pizzę (na grubym cieście), a na niej była fura frytek... To jeszcze nic! Inna opcja to pizza z dwoma spodami, gdzie jeden z nich po upieczeniu położony był na wierzchu pizzy - tworzyło to taką śmieszną kanapkę. Albo to samo - dwa spody - a w środku chyba z pół słoika Nutelli.

Drodzy Polacy, nie idźcie tą drogą, nie idźcie!

PS dwa

Nie wspomniałem, że w Aventino dostaniecie także świetne makarony, bo nie o makaronach ten wpis : )

Więcej info Aventino na FB.