
Pierwszy odcinek trzeciej serii został zrealizowany w północnej części Londynu, gdzie rywalizowali ze sobą osoby o różnych charakterach – co można zauważyć już podczas autoprezentacji bohaterów. Spotkamy tu aroganckiego faceta przy kasie, nie mniej nieskromnego sprzedawcę luksusowych samochodów, młodą hipiskę prosto z Ameryki oraz nieco starszą dyrektorkę/business woman. Wiadomo, show must go on.
Oprócz przystawki, dania głównego oraz deseru gospodarze postarali się zafundować swoim gościom odrobinę rozrywki. Więc uczestnicy otrzymują noty na podstawie skomponowanego menu, uczty, jak i samej atmosfery w domu. Suma ocen trzech osób klasyfikuje każdego uczestnika w rankingu najlepszych gospodarzy. Podczas ostatniej imprezy wyłaniany jest zwycięzca.
Poza typowo samczą rywalizacją o pozycję w grupie (w której są także kobiety) w programie można podejrzeć rozmaite przepisy związane z korzeniami każdego uczestnika jak np. dania kuchni greckiej czy indyjskiej.
W jednej z przodujących polskich stacji telewizyjnych widzę od pewnego czasu pewną tendencję – narrator w programie bardzo często stosuje uszczypliwe komentarze do przedstawianego obrazu. Podobny trik zastosowano przy produkcji tego programu. Dla niektórych widzów takie teksty mogą być nie tyle co denerwujące ale może irytujące.
Niemniej jednak - program lekki, z humorem, a niektóre propozycje menu sam z chęcią bym skonsumował.

Brak komentarzy :
Prześlij komentarz