Festiwal Kocham Wino w Lublinie (relacja)

Festiwal Kocham Wino w Lublinie


11 maja odbył się Festiwal Kocham Wino w Lublinie. Wiecie co? Żałujcie, żałujcie i jeszcze raz żałujcie. A niech żałują Ci, którzy mogli a nie przyszli do Centrum Kultury przy ul. Peowiaków. Tak, być może sporo ludzi dowiedziało się już po fakcie albo czytając ten wpis o tej imprezie. Jednak, jak pokazują poniższe zdjęcia, sporo osób z jakichś źródeł uzyskało informację o tym ciekawym wydarzeniu, nieprawdaż?! Generalnie frekwencja była niesamowita - jak na Lublin, jak na kiepską pogodę. A wiecie jak było?


Festiwal Kocham Wino w Lublinie (relacja)


Festiwal Kocham Wino w Lublinie


Bo żeby pić wino nie trzeba być koneserem


Z takiego założenia wyszli organizatorzy imprezy, czyli Centrum Wina. Wydarzenie było skierowane zarówno do amatorów tego trunku jak i dla bardziej zaawansowanych smakoszy. Można powiedzieć, że wszystko odbyło się w klimatycznym miejscu, na świeżym powietrzu, gdzie zarówno młode pokolenie z dzieciakami oraz nieco starsi i seniorzy mogli znaleźć dla siebie genialne wina. Już na samym wstępie zaskoczył mnie (na plus) fakt, że przez cały czas była grana muzyka - nowoczesna, nie jakieś przygnębiające kawałki, w których człowiek zaczyna zastanawiać się jakie były cierpienia młodego Wertera... Duży ukłon dla organizatorów za ten właśnie aspekt! Muzyka dobrze komponuje się do pozytywnego tłumy ludzi, którzy przechadzają się między stoiskami celem odnalezienia tego swojego smaku. Muzyka była przerywana jedynie na potrzeby organizacji krótkich konkursów, jak np. otwierania wina na czas czy degustacji wina w czarnych kieliszkach, oceniając między innymi czy jest to trunek biały bądź czerwony, wytrawny czy słodki itp.

Festiwal Kocham Wino w Lublinie sommelier


Centrum Wina

Na wstępie rejestracja


Aby wejść na imprezę można było wybrać dwie opcje - zapłacić 10 zł i otrzymać arkusz papieru z 10 małymi kuponami albo wypełnić ankietę celem uzyskania karty rabatowej do sklepów organizatora oraz rzecz jasna arkusza z kuponami. Dodatkowo każdy gość otrzymał jednorazowe karty rabatowe z 30% upustem do wykorzystania w sklepie Centrum Wina. 

Wybieramy najlepsze wino


kieliszki do wina


Odbiór kieliszka


Z racji tego, że wino winno pijać się w kieliszkach, należało odebrać własny kieliszek, uiszczając zwrotną kaucję w wysokości 10 zł. Do kieliszka dorzucany był notatnik degustacyjny, pisadło oraz malutka torebka na szyję, do której można było odłożyć kieliszek - bardzo praktyczna rzecz. We wspomnianym notatniku mieliśmy listę wszystkich win dostępnych podczas imprezy - dokonując stosownych notatek mogliśmy ostatecznie wybrać i nawet kupić po promocyjnej cenie wino, które najbardziej przypadło nam tego dnia do gustu.

Centrum Kultury Lublin patio wirydarz


Degustacja wina


Uzbrojeni w niezbędne akcesoria można było sięgnąć po pierwszy łyk wina - do wyboru ponad 100 win z całego świata! Podchodząc do stoiska wybieraliśmy interesujące nas wino, nadstawialiśmy kieliszek, a gdy go uzupełniono, oddawaliśmy kuponik po kuponiku. Stoiska były sprytnie i w bardzo logiczny sposób uporządkowane - od najtańszych do najdroższych - tak właśnie przeciętny konsument wybiera wino, odpowiadając sobie na pytanie - ile mogę wydać dzisiaj? Jedna strona oferowała wyłącznie wina białe, druga głównie wina czerwone oraz nowości wśród win zarówno białych jak i czerwonych bądź różowych. Przedział cenowy był rozsądnie ustalony: do 29 zł, 30 - 49 zł, 50 - 69 zł, 70 - 99 zł oraz powyżej 100 zł.

rodzaje typy win białe czerwone różowe

sommelier kurs szkolenie degustacja


Przechodząc między stolikami nietrudno było natrafić na miejsca z przekąskami. Do wyczerpania zapasów można było przegryzać kromki bagietki, sery pleśniowe, oliwki i marynowany czosnek. Ten ostatni okazał się dla mnie ogromnym zaskoczeniem - nie pomyślałem wcześniej, że takie coś będzie pasować do wina!
Jako że, Centrum Wina wywodzi się z firmy Ambra S.A., to w trakcie wydarzenia można było także spróbować Cydru Lubelskiego. Jednak przyjść na festiwal o jednoznacznej nazwie "Kocham Wino" i pić cydr to jak pójść do specjalistycznej restauracji sushi i zjeść dewolaja.

przekąski do wina ser oliwki czosnek

najlepsze zakąski do wina ser oliwki czosnek


Cydr Lubelski Ambra S. A. centrum wina napoje cidr

Strefa HoReCa


Organizatorzy pomyśleli nie tylko o kliencie indywidualnym. W trakcie imprezy można było porozmawiać z reprezentantami firmy Centrum Wina i dowiedzieć się więcej o możliwościach współpracy na poziomie biznes - biznes. 

horeca gastronomia wino karta

Duża nam jeszcze brakuje


Wydarzenie, które zorganizowano to nie tylko picie wina, słuchanie muzyki, rozmowa ze znajomymi. Ów Festiwal to ogromna okazja do porozmawiania o winie z ludźmi, którzy naprawdę mają pojęcie o tym szlachetnym napoju. W trakcie tych kilku godzin i luźnych rozmów z przedstawicielami organizatora dowiedziałem się więcej o winie niż do tej pory wiedziałem. Rozwiązałem swoje wątpliwości i przegoniłem z głowy niewłaściwe przekonania. Uaktualniłem swoją wiedzę o dawkę wiedzy, którą z pewnością pomoże mi wybierać lepiej wino spośród setek ułożonych na sklepowych półkach.
Jestem dobrym przykładem, że pomimo przekonania, iż posiadam jakąś wiedzę o winie, to mam świadomość, że jest ona jeszcze do aktualizacji.... bo, mimo iż jest lepiej, to jest ona wciąż jakaś! I jeden Festiwal tego nie zmieni. Czy Ty również masz takie przekonanie?

degustacja wina z sommelierem

Promocja Festiwalu Kocham Wino


To jest zdecydowanie obszar, nad którym muszą organizatorzy pomyśleć i go dopracować. Mimo dużej frekwencji uważam, że można było liczyć na jeszcze większe zainteresowanie imprezą. Wiele osób, którym powiedziałem, że impreza się odbyła, po prostu zazdrościło! Z chęcią wybraliby się na przepyszną degustację ale najzwyczajniej w świecie komunikatu z wyprzedzeniem nie otrzymali. Wielu amatorów wina ucieszy się w przyszłości z wiadomości otrzymanej kilka dni wcześniej o kolejnej imprezie tego typu, oj na pewno!

Cel osiągnięty


Jaki był cel Festiwalu? Wg mnie promocja marki Centrum Wina i przy tym organizacja bardzo dobrej imprezy, tematycznie nawiązującej do swojego produktu. Wpadek czy niedociągnięć nie zauważyłem. Myślę, że promocja marki oraz zdobycie nowych klientów lub rozszerzenia grona potencjalnych klientów osiągnięto bez problemu. Przez te kilka godzin poczułem się jak w Warszawie czy Krakowie na dobrze zorganizowanym, specjalistycznym evencie! Poza tym, sam z przyjemnością wybiorę do sklepu Centrum Wina w Felicity aby spróbować swoich sił w samodzielnym wyborze dobrego wina na moją kieszeń.

Można uznać, że celem było także samo spróbowanie rozmaitych win. Nie trudno było skosztować delikatnych win białych, mniej lub bardziej cytrusowych czy ciężkich, o intensywnym bukiecie win czerwonych, w których odkryliśmy na nowo czarną porzeczkę czy jagodę. Chyba jednak najmniej było win słodkich aczkolwiek bystre oko wyszukało słodkiego Tokaja czy jeszcze słodszą Maderę.

Tak na marginesie - wino, które tego dnia najbardziej przypadło mojemu węchowi i kubkom smakowym to nie to za 198 zł ale genialne, orzeźwiające, lekko musujące białe wino Septiembre White Frizzante Mendoza - cena 26,90 zł, w trakcie Festiwalu dostępne za 20 zł.

Septiembre White Frizzante Mendoza | wino do 30 zł

PS


Organizatorzy w materiałach promocyjnych zapewniali, że każdy znajdzie coś dla siebie. Ja znalazłem - ludzi kochający wino, potrafiących opowiadać o nim, dobrą muzyka, edukację poprzez praktyczną degustację bardzo dobrych gatunkowo win. 

Mam nadzieję, że Lublin otrzyma kolejną szansę na tego typu Festiwal!

Aha, pisałem już do nieobecnych na Festiwalu - żałujcie, żałujcie i jeszcze raz żałujcie?!

  

4 komentarze :

Unknown pisze...

Ominęła mnie degustacja wina w Lublinie?! :(
#jakżyć ?

Dawid Furmanek pisze...

No cóż, bywa i tak... a żyć dalej trzeba : ) Czekamy na kolejna winiarską imprezę w Lublinie.

Czy smakuje? pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Czy smakuje? pisze...

O! Trzecie zdjęcie i trafiamy na 1/2 naszej redakcji :). Będziemy zaglądać częściej. Faktycznie - promocja imprezy słaba, ale do tego niestety się już przyzwyczailiśmy, natomiast festiwal sam w sobie był bardzo przyjemny. Oby takich więcej.

Prześlij komentarz