Królik w sosie chrzanowym z koperkiem, kaszą gryczaną i słodką marchewką



O jedzeniu nie zawsze trzeba myśleć "szkoda takiego ładnego zwierzątka, takie puszyste i miękkie futerko... może nie jedzmy tego?!". No bo jakże jeść pluszaki? Taki właśnie obrazek możemy mieć w głowie na myśl o króliku. No ale wrażliwość na piękno to pojęcie względne... Dla niektórych różowa świnia może być ładniejsza od śnieżnobiałego króliczka - przecież o gustach nie dyskutuje się, prawda?. Tak czy siak - królik jest dobry bo ładny za życia i smaczny po uduszeniu - tj. po obróbce termicznej. A z racji tego, że ostatnio pojawił się w jednej z sieciówek, postanowiłem go przyrządzić w bardzo prosty sposób.

Królik w sosie chrzanowym z koperkiem, kaszą gryczaną i słodką marchewką


Zakupioną tuszę królika podzieliłem na kilka części - oddzieliłem przednią cześć (tzw. łapy), comber (środkową) oraz skoki (potocznie udka) od reszty (korpus), którą zostawiam na jakiś wywar / rosół.

Na gorącej patelni obsmażam części królika (uprzednio posypane delikatnie solą) na złoty kolor z każdej strony. Następnie podlewam to ok. szklanką rosołu, dorzucam grubo pokrojoną marchewkę (2 szt.) oraz 1 posiekany czosnek - te składniki nadadzą słodkości potrawie (specjalnie nie dodaję żadnych ziół tym razem aby zachować jak najwięcej smaku królika). Na malutkim ogniu, pod przykryciem, duszę całość ok. 1,5 - 2 h. Po tym czasie wykładam mięso i marchewkę na talerz, do płynu na patelni dorzucam połówkę średniej, bardzo drobno posiekanej cebuli, którą duszę pod przykryciem kilka minut. Przekładam całość do wyższego pojemnika od blendera, dodaję 4-5 łyżeczek chrzanu, 3 łyżki rzadkiej śmietanki kremówki 30% i całość miksuję na gładki sos (sprawdzam czy jest wystarczająco ostry aby przełamać słodycz marchewki i kremówki). Doprawiony sos wlewam ponownie na patelnię, kładę mięso i delikatnie podgrzewam (im dłużej będzie sos podgrzewany, tym mniejsza moc chrzanu). Podając można danie oprószyć świeżym koperkiem wedle uznania bądź jakąkolwiek inną zieleniną (króliki lubią zielone ; )

Królik w sosie chrzanowym z koperkiem, kaszą gryczaną i słodką marchewką


Danie można podać z ulubioną kaszą, ziemniakami, ryżem itd. Można także (po uduszeniu) oddzielić mięso od kości i dodać bezpośrednio do sosu, który następnie zmieszamy z makaronem typu fettuccine albo pappardelle w towarzystwie zielonych oliwek i ostrej papryczki chilli.

PS


Mimo iż na talerzu pojawiło się tylko udko, to uwierzcie - zjadłem i comber, i przednią łapkę : ) 


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz