...to nic innego jak chleb moczony w jajku. Spotkałem się także z innymi nazwami jak tosty francuskie lub po prostu grzanki. Niemniej jednak jest to "danie", które szalenie kojarzy mi się z dzieciństwem. Bo wystarczy sobie wyobrazić, że kiedyś byłem strasznie oporny co do jedzenia. Oprócz jajek konsumowałem ogromne ilości chleba z ketchupem... Ale jak już miałem do wyboru kanapkę z zimnym przetworem z pomidorów i ciepłego tosta wybierałem to drugie. Tosty jadłem przy każdej możliwej okazji - jeśli mama nie schowała przede mną jajek. Ale co najważniejsze - najlepsze grzanki wychodzą wtedy gdy mamy kilkudniowy chleb. Ponieważ delikatnie chleb ten sczerstwiał, chcemy go wyrzucić. A wystarczy tylko sprawdzić czy czasami nie mamy w lodówce zbędnych jajek. Tak też uczyniłem dziś rano i rozbełtałem w głębokim talerzu dwa jajka, doprawiłem dużą porcją zmielonego, kolorowego pieprzu i solą. Porządnie obtoczyłem chleb razowy w jajkach. Kilka minut i złote grzanki gotowe.
Same francuskie tosty mogą wydawać się nudne i suche, dlatego podałem je z soczystym pomidorem oraz świeżym oregano, które wniosło do potrawy odrobinę świeżości i koloru.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz