Namiastka Wiednia dla smakoszy i kilka praktycznych wskazówek

Katedra św. Szczepana w Wiedniu (Stephansdom)

Chyba każdy wie, że Wiedeń jest stolicą Austrii. Ale czy wiedzieliście, że powierzchnia Wiednia wynosi 414,87 km2, a Warszawy 517,24 km2, a populacja adekwatnie 1,731,236 i 1,711,324 mieszkańców?! Czyli generalnie jak ktoś nie był w Wiedniu a zaliczył naszą stolicę może sobie wyobrazić wielkość tego zagramanicznego miasta. Niemniej jednak byłoby nie fair porównywać te miasta i decydować, które jest lepsze, a które lepszejsze. Dla mnie Wiedeń jest magicznym miastem, pięknym, czystym, otwartym na różne kultury, ludzi i oczywiście doznania gastronomiczne. Będąc na ostatniej majówce dosłownie liznęliśmy kulinarny Wiedeń, aczkolwiek kilka ciekawych, klasycznych rarytasów zaliczyliśmy. Ach, Wiedeń, Wiedeń, powrót do cudnego miasta...

Namiastka Wiednia dla smakoszy i kilka praktycznych wskazówek

Przyjeżdżając do Wiednia mieliśmy kilka rzeczy na liście - pozwiedzać bez większej spiny miasto i te smaczniejsze - spróbować: sznycla po wiedeńsku, tortu Sachera, prawdziwe kiełbaski (tzw. Wursty). Generalnie do naszego zwiedzania wykorzystaliśmy wersję lajt przewodnika Pascal i w zupełności wystarczyło.

Cafe Sperl - Gumpendorfer Straße 11 - kultowa kawiarnia wiedeńska z 1880 roku

Przepiękne, wysokie pomieszczenia, kelnerki latające po sali z rozmaitymi daniami, napojami. Przy oknie malutki stoliczek z tabliczką - rezerwacja szefa... Do stołu podchodzi Dziadzia mający chyba z 200 lat. Mimo tego lekkim krokiem podchodzi do stoliczka, siada, zajmuje się rachunkami. Dziadzia w garniturze a pod brodą oczywiście muszka. Obok, przy większym stoliku, przyjaciele Dziadzi - równie odstawieni starsi panowie z paniami w kapeluszach, koralach. Nie omieszkał także zasiąść na kolanach jednej damy malutki piesek. Widok przeuroczy! Taki o to widok zastaliśmy na początku kulinarnej przechadzki wiedeńskiej.

Mimo iż jest to kawiarnia, Cafe Sperl oferuje typowe dania kuchni austriackiej - od przystawek po zupy, dania główne i desery. Próbujemy coś zamówić - dopytujemy w języku angielskim kelnerkę i wracamy za chwilę do rozmówek w ojczystym języku. Kelnerka  podpowiada nam po polsku co wybrać... Tak, w Wiedniu pracuje wielu Polaków. Wybrane - genialny klasyk kuchni austriackiej - Tafelspitz - duszona wołowina podana z chrupiącymi placuszkami ziemniaczanymi, szpinakiem i tartą marchewką. Do tego dania podaje się rewelacyjny mus jabłkowo-chrzanowy i sos czosnkowy. Po tym oczywiście tort Sachera i ciastko duńskie - bajecznie dobre desery.

Tak naprawdę autentyczny tort Sachera dostaniemy tylko w Hotelu Sacher w Wiedniu, w którym to pilnie strzeżona jest receptura tego deseru. Wszystkie inne tworzone są na zasadzie chybił-trafił. Niemniej jednak ten w Cafe Sperl był genialny - puszty, delikatnie wilgotny biszkopt przekładany marmoladą pomarańczową, polany z wierzchu czekoladą. Drugi deser był niezwykle bogaty w smaku, słodki i bardzo czekoladowy. Spód był jakby z delikatnego wafelka / biszkoptu polanego czekoladą, a na wierzchu delikatna skorupka także z czekolady. Solidna dawka węglowodanów - pyszne węglowodany. 

Schnitzelwirt - Neubaugasse 52 - prawdopodobnie najlepszy sznycel po wiedeńsku

Kolej na typowe danie obiadowe - danie z naszej listy. Przed daniem głównym zamówiliśmy bulion wieprzowo-wołowy z ogromną kulką z wątróbek. Pyszne i zarazem syte danie. Ale przecież przyszliśmy tutaj na na kotleta. Jednak najprawdziwszy sznycel wiedeński jest robiony z cielęciny - ten nazywany będzie Wiener Schnitzel. Ze względu na niższą cenę wieprzowiny bardziej popularny jest Wiener Schnitzel Art - przygotowywany ze schabu (sznycel po wiedeńsku), a czasami nawet i z łoaptki. I taki też serwują w restauracji Schnitzelwirt. Uwaga! Zamówiony sznycel po wiedeńsku to dwa ogromne kotlety schabowe, które spożywa się często z sałatka ziemniaczaną, kapustą czerwoną, białą kapustą kiszona i białą fasolą. Zamawiając jakąkolwiek potrawę w tym miejscu należy mieć na uwadze to, iż porcje są naprawdę okazałe! Austriacy pomyśleli o tych, którzy nie wcisną takiej porcji - w lokalu dostępne są, jak serwetki, duże arkusze papieru do pakowania niezjedzonych kotletów - genialna rzecz! Oczywiście do obiadu należy zamówić lokalne piwo.

Uliczne jedzenie w Wiedniu

Jeśli komukolwiek będzie mało po sznyclu ma mnóstwo okazji aby zjeść coś na świeżym powietrzu. Wiedeń to miasto tętniące życiem kulinarnym. Podczas rozmaitych festynów i mniejszych świąt zamykane są uliczki, na których pełno jest jedzenia. A z racji tego, że Wiedeń jest miastem wielokulturowym dostaniemy tam dania i produkty kuchni austro-węgierskiej ale i z Dalekiego Wschodu - do wyboru do koloru. Jeśli już zdecydujemy się na jakiś smakołyk, zdecydowanie polecam lokalne rzeczy. Przykładowo mega popularne hot-dogi ale zrobione z kiełbasy a nie parówki - duża porcja gwarantowana! Dla większych łasuchów znajdziemy chrupiącą golonkę. Serowych amatorów z pewnością zainteresuje bogaty wybór austriackich serów. Na ulicznych straganach dostaniemy także trochę łakoci, kawę i oczywiście piwo.

Naschmarkt - największy miejski targ w Wiedniu

Warto także odwiedzić największy targ miejski w Wiedniu nieopodal Placu Karola (Karlsplatz) zwany Naschmarkt. Targowisko umiejscowione jest między ulicami Linke Wienzeile i Rechte Wienzeile. Takiej różnorodności owoców i warzyw z różnych zakątków świata nie widziałem nawet w bardziej egzotycznej Hiszpanii. Na tym targu dostaniemy przyprawy, warzywa, owoce, mięsa i ryby z całego świata. Jasne i oczywiste jest, że kupimy tam także austriackie produkty - przepyszne szynki, mortadele, sery oraz pieczywo - wszystko czego Austriak potrzebuje do rozpoczęcia smacznego dnia. 

Kawa w Wiedniu

Jak podaje Wikipedia pod koniec XIX wieku w Wiedniu było już ponad 1200 kawiarni! Nic więc dziwnego, że Austriacy są tak mocno przywiązani do tego napoju. Kawa jest bardzo popularna używką w Austrii stąd możemy spotkać samoobsługowe automaty do zakupu i zmielenia kawy. A na szybko możemy kupić kawę w mobilnych punktach sprzedających kawę (marka Illy jest bardzo popularna poza Polską - spotkałem ją także na Sycylii i na Węgrzech - to naprawdę bardzo dobra kawa). Prawdziwych smakoszy kawy odsyłam do klasyki wiedeńskiej czyli kawiarnii Julius Meinl. Sam Julius Meinl otworzył swoją pierwszą palarnię kawy w Wiedniu już w roku 1862. Lata doświadczeń doprowadziły go stworzenia marki, którą rozpoznawana jest w wielu krajach.

źródło: www.welt-espresso-bar.de

Aha, niech Was nie przestraszy widok kiedy to kelnerka poda Wam do kawy szklankę wody nalanej prosto z kranu - podobno jest to woda z lodowca alpejskiego. Drugie aha - tzw. kawę po wiedeńsku dostaniemy raczej w dwóch wersjach - czarną z bitą śmietaną albo po prostu czarną ze szklanką wody. 

Bierhof - Haarhof 3 - klasyczny i wyśmienity deser

Wiedeń to parki, place, a do Restauracji Bierhof łatwo trafimy przechadzając się klimatycznymi uliczkami między przystankami metra Herrengasse i Stephansplatz. Celem wizyty w tym miejscu był Keiserschmarrn - puszysty racuch (niektórzy nazywają go omletem), usmażony dwukrotnie i posypany cukrem pudrem. Często podaje się go z rozmaitymi konfiturami czy bitą śmietaną. Obłędnie dobre must have z austriackiego menu!  

Ale ta klimatyczna restauracja to nie tylko desery. Próbowałem gotowanej białej kiełbasy ze słonawym preclem i musztardą miodową. Hmmm, każdy z tych składników można jeść w nieskończoność osobno. Oczywiście wszystko należy popić lokalnym piwem. 

 

Zwölf Apostelkeller (12 Apostołów) - Sonnenfelsgasse 3 - wino i zakąski

Z pięknych uliczek Wiednia kierujemy się do podziemi - do Restauracji 12 Apostołów - która ulokowana jest w piwnicach z 1339 roku! Lokal posiada w karcie wiele klasycznych dań kuchni austriackiej. Ale ileż można jeść i pić piwo?! Dlatego wybór padł na Gespritzer (spritzer) czyli wino białe lub czerwone podawane zazwyczaj pół na pół z wodą. Orzeźwiający, schłodzony napój, doskonały zarówno na upalne dni jak i na dłuższe spotkania wiosenna porą. Jak wyczytałem, spritzer powstał między innymi dlatego aby można było spożywać większe ilości alkoholu, równocześnie nie upijając się tak szybko winem... Zamiast konkretnych dań spróbowaliśmy lokalnych wędlin oraz podsuszanego ozora wieprzowego. Wszystko posypane solidną porcją świeżego, grubo tartego chrzanu. Niebo w gębie! Rarytas jakich mało!

Wiener Wurst - najlepsze kiełbaski w Wiedniu

Prater to nic innego jak park publiczny, na terenie którego znajdziemy karuzele i inne zabawowe bzdety. Za tzw. łebka pamiętam jak to było fajnie pojeździć na karuzelach. Teraz, mając kilka lat więcej obrzydzają mnie wręcz takie rzeczy. Niemniej jednak warto wsiąść do Diabelskiego Młyna i podziwiać panoramę Wiednia z wysokości 65 metrów. 

Jak już będziemy chcieli odpocząć od wrzasku dzieci na karuzelach, kierujemy się poza ścisły park rozrywki. Nieopodal wejść do strefy zabawy znajdziemy niewielkie budki z kiełbaskami. Raj dla tych, którzy kochają kiełbaski wieprzowe! Zdecydowanie warto spróbować kilku rodzajów. Mamy do wybory np. kiełbaskę nadziewaną rozpływającym się serem żółtym. Dzięki wpływom  węgierskim dostaniemy kiełbaskę z dużą ilością mixu papryki słodkiej i ostrej, zwykłą białą kiełbaskę oraz tzw. currywurst. Klasycznie podaje się to wszystko z ketchupem i musztardą oraz kromkami ciemnego chleba. 

Do tego można zamówić zimne piwko, wino czy inny napój i siąść nieopodal na trawce po czym bezwstydnie skonsumować te cudeńka! Zadowolenie gwarantowane!

PS

Jeśli chcemy zobaczyć panoramę Wiednia to wg mnie najpiękniejsza jest ta z Góry Kahlenberg (do której dostaniemy się miejskim autobusem). Miejsce tym bardziej godne uwagi, ponieważ w roku 1683 król Jan III Sobieski przegonił tam Turków, broniąc tym samym Wiedeń. Na szczycie góry znajduje się także polski kościół pw. Św Józefa oraz restauracja z niczego sobie widokiem!

Praktyczne wskazówki dla wybierających się do Wiednia 

Paliwo LPG w drodze do Wiednia

Jadąc samochodem z instalacją LPG możemy śmiało tankować przy granicy ze Słowacją lub Czechami. Cena gazu jest mniej więcej jak nasza obecna plus 0,8 - 1,2 zł. W samej Austrii nie ma zbyt wielu stacji z LPG (mapa stacji LPG w Austrii), trochę bardziej popularne to paliwo jest na Słowacji (mapa stacji LPG na Słowacji) oraz w Czechach (mapa stacji LPG w Czechach). Generalnie najlepiej trzymać się się dużych miast i popularnych cepeenów typu OMV, Shell, Slovnaft, Agip, BP.

Parking w Wiedniu

Dojeżdżamy do Wiednia. Nie ma co liczyć na jakieś wolne miejsce postojowe. W ścisłym centrum Wiednia są specjalne strefy, w których mogą głównie parkować mieszkańcy tego miasta. Dlatego najlepiej od razu szukać i kierować się do parkingu typu Park + Ride. Parkingi te są bardzo duże i zawsze znajdziemy jakieś miejsce (lista parkingów P+R w Wiedniu). Parkingi umiejscowione są w okolicach przystanków metra. Koszt postoju za 1 dobę wynosi ok. 3 Euro.

Komunikacja miejska w Wiedniu

W Wiedniu istnieje doskonała komunikacja miejsca - począwszy od metra (U-Bahn) po autobusy i tramwaje. Mając podstawową mapę czy przewodnik i koniec języka za przewodnika bez problemu zwiedzicie każdy zakątek Wiednia bez samochodu. Zatrzymując się na kilka dni warto przemyśleć zakup biletu tygodniowego (Wochenkarte), której koszt wynosi ok. 16 Euro (oczywiście uprawnia do poruszania się każdym środkiem komunikacyjnym). Bilety można także kupić wcześniej on-line (mapa komunikacyjna w wysokiej rozdzielczości dostępna jest tutaj).

Mapa komunikacyjna Wiednia - źródło: checkinwien.com

Wiedeń - czy warto jechać?

To chyba pytanie retoryczne. Może lepiej byłoby zapytać - kiedy i jak często jeździć do Wiednia... Niebotyczne dziedzictwo kulturowe, przepiękne ulice, bajecznie dobre jedzenie, bezpieczne i czyste miasto na wyciągnięcie ręki. Cóż więcej chcieć?

Nie wiem jak Wy ale ja już planuję kolejną podróż do Wiednia!