Słodko-kwaśny krem cebulowy na cydrze z grzybami

Zaczęła się przedświąteczna gorączka. Ludziska biegają w tę i nazad. W głowach wszystko co się kojarzy ze świętami, w tym myśli o jedzeniu. Będzie mnóstwo okazji aby spróbować świątecznych smakołyków - to na Wigilii, to w następne dni w gościach. Ale zanim zaczniemy się objadać od rana do wieczora klasykami polskiego stołu świątecznego, spróbujmy tej prostej ale jakże urokliwej zupy. Wystarczy kilka produktów, które zapewne znajdziecie w swoich kuchennych zakamarkach, odrobinę czasu i jakaś sympatyczna muzyka w tle.

Słodko-kwaśny krem cebulowy na cydrze z grzybami

Cebulę kroimy w grubą kostkę lub pióra (ja na 4 porcje zużyłem ok. 16 małych cebul). Dusimy kilkadziesiąt minut na klarowanym maśle (może być też zwykłe masło), doprawiamy odrobiną soli. Dusimy bez przykrycia aż cebula zacznie się karmelizować. Warto smażyć / dusić cebulę w szerokim garnku o grubym dnie. To co zacznie nam przywierać do dna garnka jest dla nas bezcenne : ) Kiedy cebula nam zbrązowiała dodajemy jakieś 100 ml cydru jabłkowego oraz wodę, w której moczyliśmy porządną garść suszonych grzybów (grzyby zalane wrzątkiem na 15 minut) - dodany płyn pomoże nam oderwać te słodkości, które delikatnie przywarły do garnka. Czekamy aż dolany płyn odparuje, następnie podlewamy cebulę rosołem (ewentualnie bulionem warzywnym) i miksujemy blenderem do uzyskania ulubionej konsystencji. Moczone grzyby siekamy na drobne paski i dodajemy do zupy, zagotowujemy i serwujemy.

Taka wersja zupy cebulowej smakuje mi chyba bardziej niż klasyczna francuska cebulowa. Dzięki kwaśnemu posmakowi od cydru jest ciekawsza - smak ten kontrastuje z lekko przypalanym, słodkim cebulowym aromatem. Do tego grzyby - nadają dodatkowego aromatu i chrupkości w zupie. Nic dodać nic ująć. W sam raz na przedświąteczne przygotowania - inna zupa cebulowa na bazie cydru jabłkowego z grzybami.