Natrafiłem w necie na recenzję tej restauracji autorstwa Waldemara Sulisza z Dziennika Wschodniego. Przeczytawszy, pomyślałem, że jest nieźle. Nie minął tydzień od publikacji recenzji i pojawiły się komentarze internautów - negatywne ale ich adresatem właściwie nie była restauracja tylko autor recenzji. Tym bardziej postanowiłem, że przy pierwszej okazji zawitam do St. Valentino. Chleb i Wino (albo po prostu Valentino?!) - nowej restauracji na obrzeżach Lublina (tym bardziej, że jest tuż obok mnie)...
Pierwsze wrażenia
Biało, przestronnie, schludnie, kurczę - po prostu ładnie tu. Stoły nienagannie nakryte, zastawa i szkło czyste - jakby zaraz miało przyjść wielu gości na jakąś uroczystość. W bardzo wysokim, jak na restaurację, budynku ulokowano także stoły na antresoli / przestronnym balkonie. Skromna lada barowa nie rzuca się w oczy, a pod schodami zagospodarowano odrobinę miejsca dla najmłodszych łasuchów. W tak jasnym, przestronnym miejscu dobrze mi było więc nawet nie odczułem czasu oczekiwania na posiłki.
Nazwa i promocja
Jak czytam taki rymujący się zlepek słów "Valentino - chleb i wino" przypominają mi się lekcje języka polskiego i podchwytliwe pytanie nauczycielki "co autor miał na myśli?" Szczerze - nie zapytałem, nie wnikam...
Oprócz wspomnianej recenzji o tym miejscu znalazłem tylko parę zdjęć na FB ale niestety nie na profilu restauracji. Na Gastronautach także cicho. Czyżby to było celowe działanie i oczekiwanie na pozytywną siłę poczty pantoflowej czy może nieświadome ruchy właściciela? Szczerze - nie zapytałem, nie wnikam...
Warto jednak pamiętać, że z marketingiem szeptanym jest jak z miłością - to pieruństwo może mieć siłę budującą ale i niszczącą...
Menu
Prosta, kilkukartkowa karta od razu spodobała mi się. Znajdziemy w niej polskie dania połączone z akcentami kuchni europejskiej. Przystawki zimne i ciepłe w cenie 9 - 15 zł, sałatki 18 - 23 zł. Pyszny rosół zjemy już za 6 zł. Dostaniemy tam także bardzo dobry żur na zakwasie, nieczosnkowy i z odpowiednią ilością majeranku, za 8 zł oraz delikatną, zabielaną ale również bardzo smaczną zupę holenderską z baraniną i bobem za 9 polskich złotych.
Po zupach byłem pozytywnie zaskoczony jakością dań. Już sam smak rosołu podpowiadał, że kolejne potrawy mogą być całkiem przyzwoite.
Dania główne dostaniemy w rozsądnych cenach - od 17 do 33 zł. W karcie znajdziemy także parę pozycji rybnych w przedziale cenowym 25 - 29 zł, dwa dania makaronowe za 17 i 19 zł oraz trzy desery za 8, 10 i 14 zł. Standardowo lokal serwuje alkohole piwa, wina i wysokoprocentowe trunki w dobrych cenach.
Oprócz regularnych dań z menu, obsługa lokalu proponuje także inne, niewprowadzone jeszcze do karty, potrawy. Spróbowałem odrobiny kurczaka faszerowanego cielęciną we włoskim sosie z kopytkami - soczyste i delikatne mięso - pomimo sosu na bazie śmietanki danie przyjemne.
Rozczarowany trochę byłem polędwicą wołową - zbyt gumiaste mięso jak na polędwicę... W nazwie dania była także "koronka z wątróbki drobiowej" - niestety otrzymałem tylko 1 kawałeczek podrobu.
Zdecydowanie najlepszym daniem okazał się kapłon (wykastrowany kogut) faszerowany truflami na szpinaku z ziemniaczkami. Samo mięso było aromatyczne, zamknięte w delikatnej skórce, soczyste, pełne smaku dzięki truflom i szpinakowi. Ziemniaki były średnie i chłodnawe ale byłem w stanie to zaakceptować przez ogólny smak potrawy.
I co? I jest dobrze
Niestety przez zupę i drugie danie oraz łyk piwa i herbaty nie mieliśmy już miejsca na deser. To uczucie sprawiło, że zacząłem się zastanawiać kiedy następnym razem tutaj przyjadę. No bo pomimo kilku wpadek dania były dobrej jakości w akceptowalnej cenie. Na niedzielny obiad w małym gronie albo z duża ekipą nie trzeba zawsze cisnąć na lubelskie Stare Miasto - można szukać lokali podobnych do Valentino - na obrzeżach miasta, z miejscem parkingowym i najważniejsze - z smaczną kuchnią.
Oczywiście, jak każdy nowy lokal potrzebuje czasu na rozruch i konstruktywnych informacji zwrotnych od klientów. Mam nadzieję, że będzie tam tylko lepiej.
Restauracja St. Valentino Chleb i Wino, Konopnica 163 A / Lublin, tel. 81 747 33 99
PS
Nie kierować się tam z nawigacją : )
5 komentarzy :
Kierowany dobrą opinią postanowiłem zajechać do Valentino.I rzeczywiście jest tak jak autor pisze.Po wejściu do lokalu wnętrze wywołuje uśmiech na twarzy,jest przytulnie i czysto.Zamawiałem mostek cielęcy,był naprawdę smaczny.Ogólnie mam bardzo pozytywne wrażenie.
Zgadzam się z przedmówcą! Czysto, schludnie, niedrogie pyszne dania.
Zdecydowanie POLECAM!!!
Uprzejma obsługa. Tak się zaopiekowali dziećmi że mogliśmy z żoną w końcu zjeść w spokoju. Pozdrawiam serdecznie.
Tak, ważne rzecz - jakość obsługi, biorąc pod uwagę to, że generalnie "kelnerstwo" w Lublinie nie jest na rewelacyjnym poziomie.
57 yrs old Budget/Accounting Analyst I Harlie Viollet, hailing from Arborg enjoys watching movies like "Hamlet, Prince of Denmark" and Scuba diving. Took a trip to Historic Centre of Sighisoara and drives a Corvette. przekonaj sie
Prześlij komentarz